lut
Ogród smaków – zaproszenie
Kilka słów – ogród smaków
Ogród Smaków to moim zdaniem określenie najtrafniej opisujące popularne „warzywniaki”. Jeszcze do niedawna zapomniane czy wręcz wstydliwe ogródki warzywne powróciły w pełnej chwale, zajmując należne im miejsce w naszych sercach i ogrodach.
Ogród Smaków to często wspomnienie dzieciństwa, bo gdzie jak nie we własnym ogródku znaleźć dziś można prawdziwy smak i aromat pomidorów, czy jakość ogóreczków ukiszonych własnoręcznie które jeszcze lutym są jędrne i chrupiące.
Obecnie pomidory, ogórki i inne nowalijki produkuje się przemysłowo na wełnie mineralnej pod kroplówką z nawozów sztucznych i doświetlanych lampami sodowymi. Nic dziwnego zatem że większość tej produkcji nie ma smaku ale też i wartości odżywczych. Ważne jest też pytanie jaką chemią zabezpieczone są delikatne przecież owoce, by po przebyciu tysięcy kilometrów nadal wyglądały świeżo.
Pozostaje pytanie: jak rozplanować Nasz ogródek warzywny? Jaką powinien mieć powierzchnię i jakie rośliny uprawiać? Jeśli chcemy mieć z naszego przedsięwzięcia dobre plony i jeszcze fajny efekt wizualny, to naprawdę warto poświęcić czas na staranne planowanie. Postaram się podzielić z szanownymi czytelnikami swoimi doświadczeniami i zapraszam do mojego Ogrodu Smaków.
OGRÓD SMAKÓW i Chodzący Ideał
Z myślą o własnym ogródku warzywnym nosiłem się od dawna, ale dopiero 4 lata temu przybrał on konkretny kształt. Impulsem który przeważył było pojawienie się na świecie moich wnuczek i pragnienie by mogły u dziadka dostać coś naprawdę smacznego i zdrowego. Mamy już listę faworytów, to w pierwszej kolejności poziomki, borówki amerykańskie i oczywiście pomidorki. Na liście są również porzeczki, agrest a nawet płatki nagietka. Ponadto okazało się że wspaniałą zabawą może być podlewanie grządek, czy poranna wyprawa po sałatę i ogóreczki. Nie przeczę jest sporo pracy, wymagane jest zaangażowanie i systematyczność, ale za to jaka nagroda, wyjątkowy smak, aromat i wartości odżywcze własnych plonów. Oczywiście zakładamy że nasze uprawy będą ekologiczne bez nawozów sztucznych i pestycydów.
OGRÓD SMAKÓW – koniec maja 2015
Rozważania o własnym „warzywniaku” rozpoczynamy od wyboru miejsca. Powinno być niezbyt oddalone od domu z wygodnym dostępem i bieżącą wodą. Ekspozycja najlepiej południowa z dużą ilością słońca i w miarę możliwości miejsce osłonięte od silnych wiatrów. Warto też zwrócić uwagę na jakość gleby w wybranym miejscu. Rośliny budują swoje tkanki z tego co znajda w glebie, dlatego jeśli chcemy jeść zdrowe produkty zadbajmy o to by w ziemi nie było śmieci i resztek pobudowlanych.
Wielkość naszego ogródka dostosowujemy do potrzeb [ile i jakich plonów oczekujemy] i możliwości czasowych do opieki nad uprawami. Jeśli zaczynamy naszą przygodę z warzywami, lepiej zacząć od mniejszej powierzchni rezerwując sobie przestrzeń na rozbudowę.
Mój ogródek ma powierzchnię ok. 100 m2; znalazły się w nim; szklarenka, podwyższone skrzynie do uprawy warzyw, zagony gruntowe dla truskawek, konstrukcja pod fasolę, kompostowniki, miejsce na krzewy i drzewka owocowe i donice z ziołami. W tym roku planuje powiększenie areau upraw o kolejne 40 m2, to miejsce dla dyni i zagonów gruntowych dla warzyw.
Zapraszam do lektury kolejnych wpisów. Będą poświęcone planowaniu i budowie Ogrodu Smaków, oraz wykonaniu elementów konstrukcyjnych. Następnie zajmiemy się bieżącym życiem Ogrodu- roślinami i ich pielęgnacją. Znajdą się też relacje z ogrodów warzywnych wykonywanych u klientów naszej firmy.